Text Size
sobota, grudzień 21, 2024

Coraz bliżej do powołania NABE. Najpierw przedstawiciele czterech największych grup kapitałowych sektora elektroenergetycznego (PGE, Tauron, Enea i Energa).

Do NABE mają wejść również spółki zależne PGE. Na liście wstępnej, znalazły się: Bestgum Polska, Betrans, Elbest Security, Elmen, Eltur Serwis, Energoserwis Kleszczów, Mega Serwis, Ramb, Elkom i PTE „Nowy Świat”.

Przygotowując debiut NABE, rządzący zdają się nie przejmować krytyką. Brakuje analizy kosztów i korzyści dla gospodarki po powołaniu do życia nowej agencji. Nie ma też określonych żadnych ram czasowych, w których ma funkcjonować NABE. Związkowcy z kolei zwracają uwagę na jeszcze jeden szczegół. Otóż ich zdaniem w ten sposób powstanie potężny moloch, którym trzeba będzie odpowiednio zarządzać. I najgorzej ich zdaniem będzie, jak znowu powierzone to będzie podmiotowi spoza Polski. 

NABE był optymalny dla wszystkich stron, potrzebujemy analizy wskazującej jakie reperkusje gospodarcze może przynieść zaniechanie inwestycji w wyżej wspomniane technologie redukujące emisje CO2.

Ponadto, odnośnie do samych zapisów umowy pragniemy podnieść kilka kwestii wymagających zmiany lub doprecyzowania:

  • Aktualnie nie ma zapewnienia wpływu strony społecznej z poszczególnych firm Energetycznych co do wyboru przedstawicieli do rady nadzorczej firm wchodzących w skład NABE.                            
  • Nie ma również przedstawionego  schematu organizacyjnego NABE, wraz z poszczególnymi etapami inwestycji w aktywa węglowe wraz z zastosowaniem nowoczesnych technologii                           
  • Brakuje analizy faktycznych kosztów dla polskiej gospodarki w związku z powołaniem NABE. 
  • Niezbędne są również gwarancje i zapewnienia możliwości finansowania inwestycji w razie braku zapewnia finansowania ze środków europejskich.                                                                         
  • Brakuje szacunków na temat konsekwencji likwidacji energetyki  opartej na węglu w powiązaniu z innymi   gałęziami gospodarki w obliczu nadchodzących niepokojących danych na temat  braku dostaw energii elektrycznej, również w czasie niesprzyjających warunków atmosferycznych –  braku  słońca i wiatru.

    Ten proces dobiega końca, w najbliższym czasie projekt zostanie przedłożony Radzie Ministrów do akceptacji, tak aby mógł być realizowany i żebyśmy mogli podjąć również rozmowy z Komisją Europejską

    – zdradza Jacek Sasin.

Związki Zawodowe