Coraz bliżej do powołania NABE. Najpierw przedstawiciele czterech największych grup kapitałowych sektora elektroenergetycznego (PGE, Tauron, Enea i Energa).
Do NABE mają wejść również spółki zależne PGE. Na liście wstępnej, znalazły się: Bestgum Polska, Betrans, Elbest Security, Elmen, Eltur Serwis, Energoserwis Kleszczów, Mega Serwis, Ramb, Elkom i PTE „Nowy Świat”.
Przygotowując debiut NABE, rządzący zdają się nie przejmować krytyką. Brakuje analizy kosztów i korzyści dla gospodarki po powołaniu do życia nowej agencji. Nie ma też określonych żadnych ram czasowych, w których ma funkcjonować NABE. Związkowcy z kolei zwracają uwagę na jeszcze jeden szczegół. Otóż ich zdaniem w ten sposób powstanie potężny moloch, którym trzeba będzie odpowiednio zarządzać. I najgorzej ich zdaniem będzie, jak znowu powierzone to będzie podmiotowi spoza Polski.
NABE był optymalny dla wszystkich stron, potrzebujemy analizy wskazującej jakie reperkusje gospodarcze może przynieść zaniechanie inwestycji w wyżej wspomniane technologie redukujące emisje CO2.
Ponadto, odnośnie do samych zapisów umowy pragniemy podnieść kilka kwestii wymagających zmiany lub doprecyzowania:
-
Aktualnie nie ma zapewnienia wpływu strony społecznej z poszczególnych firm Energetycznych co do wyboru przedstawicieli do rady nadzorczej firm wchodzących w skład NABE. -
Nie ma również przedstawionego schematu organizacyjnego NABE, wraz z poszczególnymi etapami inwestycji w aktywa węglowe wraz z zastosowaniem nowoczesnych technologii -
Brakuje analizy faktycznych kosztów dla polskiej gospodarki w związku z powołaniem NABE. -
Niezbędne są również gwarancje i zapewnienia możliwości finansowania inwestycji w razie braku zapewnia finansowania ze środków europejskich. -
Brakuje szacunków na temat konsekwencji likwidacji energetyki opartej na węglu w powiązaniu z innymi gałęziami gospodarki w obliczu nadchodzących niepokojących danych na temat braku dostaw energii elektrycznej, również w czasie niesprzyjających warunków atmosferycznych – braku słońca i wiatru. Ten proces dobiega końca, w najbliższym czasie projekt zostanie przedłożony Radzie Ministrów do akceptacji, tak aby mógł być realizowany i żebyśmy mogli podjąć również rozmowy z Komisją Europejską
– zdradza Jacek Sasin.