Pierwszy miesiąc po Zebraniu Sprawozdawczym już za nami.
Witam serdecznie Wszystkich członków i sympatyków naszego związku.
Zakończył się etap zebrań sprawozdawczych w związkach zawodowych a w niektórych organizacjach etap wyborów statutowych władz. Szczerze przyznam, że nie pamiętam tak nerwowej atmosfery jaka w tym roku towarzyszyła związkowym kampaniom wyborczym. Sądzę, że jest to skutek wewnętrznej rywalizacji gdzie część członków związku uznała konieczność zmiany we władzach i niekoniecznie musiało to dotyczyć liderów związkowych. Przypomniały mi się wybory w naszym związku w 2010 roku, gdzie jeden z liderów jedynie słusznego związku wywierał presję na naszych członkach aby skutecznie utrudnić mi start w wyborach na kolejna kadencję. Dla mnie była to stara sprawdzona metoda, którą niejednokrotnie posługiwał się związkowy „guru” na którym przez lata związkowej działalności ciążyły grzechy współpracy z podłymi służbami zwanymi bezpieczeństwa co w dosłownym znaczeniu oznaczało własnego peerelowskiego bezpieczeństwa. Nikomu w tej organizacji związkowej nie przeszkadzał a może i do dziś nie przeszkadza, że byli sterowani i manipulowani przez skorumpowanego przez partyjnych aparatczyków ubeckiego agenta. O jego roli w budowaniu niezależnych związków zawodowych można sporo się dowiedzieć z dokumentów znajdujących się w IPN. Te rzeczy działy się nie tylko w naszym środowisku. Ograniczając się jednak tylko do środowiska energetyki trzeba przyznać, że niektóre społeczności skutecznie napiętnowały takie podłe osobowości i ujawniły te niecne czyny w publikacji książkowej wymieniając łotrów z imienia i nazwiska. „Tajemnicą poliszynela” była inicjatywa powstania takiej publikacji z przytoczeniem ubeckiej działalności, postaci, które po 1989 roku w naszej turoszowskiej społeczności mieniły się męczennikami prl-u i ofiarami totalitarnego komunizmu. Książka się nie ukazała i już chyba nie ukaże. Pezetpeerowscy działacze odpoczywają na emeryturach z wypchanymi portfelami a Ci którym tą swoistą nietykalność zawdzięczają dziś biadolą coś o ograniczaniu wolności związkowej i ślą skargi do swoich „wodzów” z prośbą - tu zacytuję klasyka „żeby było tak jak było”. Żeby byli najważniejsi, żeby mieli więcej bo im się należy. Bo oni są organizacją związkowa obecną w każdej firmie, w każdym zakładzie pracy. Co tam ustawa o związkach zawodowych! My jesteśmy wszędzie! Skąd ja to znam?
To tyle z historii.
Wracając do „naszego podwórka” chcę poinformować Was, że w dniach 18-20 kwietnia odbył się w Bukowinie Tatrzańskiej Krajowy Zjazd Delegatów OZZZPRC. Krótką informację z obrad przedstawi kol. Bogdan Tokarski, który w obradach Zjazdu uczestniczył w podwójnej roli jako Delegat i członek Krajowego Zarządu. Ja wspomnę tylko o jednym fakcie tj. o tym, że wiedza o powstaniu Międzyzwiązkowego Zespołu Konsultacyjnego i to z naszym udziałem dotarła do władz naszego Zrzeszenia a niektórych liderów bardzo zaniepokoiła. Czyżby obawiali się naszej niezależności?
Kolejnym tematem z którym chcę się z Wami podzielić jest polityka płacowa i obowiązywanie Porozumienia dotyczącego etatyzacji w naszym Oddziale. Otóż kolejne spotkanie „płacowe” z pracodawcą odbyło się 23 kwietnia i nie przyniosło na razie rozstrzygnięcia ponieważ nie zapadły jeszcze decyzje korporacyjne dotyczące realizacji planowanego na ten rok zatrudnienia nowych pracowników – również na nowy blok. Dokonaliśmy pewnych uzgodnień w oparciu o wspomniane wyżej Porozumienie dot. etatyzacji. Myślę, że jest bardzo silna argumentacja na realizację zaplanowanej przez Pracodawcę polityki zatrudnienia w 2018 roku. Niestety ale niepokój budzą podejmowane przez działaczy jednego związku stanowiska o rzekomych zamachach na wolność związkową. Ta sytuacja nie służy skutecznej realizacji planów w zakresie płac i zatrudnienia. Ostatnie stanowisko podpisane przez Przewodniczącego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki ostrzega Rząd i władze Prawa i Sprawiedliwości o podjęciu radykalnych działań w celu obrony praw związkowych. Komu to ma służyć? Sekretariat ten reprezentuje w większości związki zawodowe z Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Z przesłanych do naszego związku informacji wiem, że związkowcy z PGG uczestniczą w warsztatach, które mają na celu przygotowanie do negocjowania ponadzakładowego układu zbiorowego dla branży paliwowo-energetycznej czyli dla nas też. Tylko bez nas! Skargi słane do ponadzakładowych Komisji nie zawierają opisu na czym polegają ograniczenia praw związkowych, oni nie piszą jakich działań dotyczą. Ci związkowcy skupili się na własnym interesie poświęcając interesy załóg Kopalni i Elektrowni. Może chodzi o jedno zdarzenie, o którym nikt już dziś nie mówi ale jak będzie trzeba to może należy powrócić do tematu i wyjaśnić szerzej incydent?
Jako członkowie Międzyzwiązkowego Zespołu Konsultacyjnego musieliśmy zareagować. Poprosiliśmy o spotkanie z Panem Prezesem Henrykiem Baranowskim. Do takiego spotkania doszło jak wiecie z poprzedniej informacji 26 kwietnia. Rzeczowa dyskusja pozwoliła nam uwypuklić problemy obu Oddziałów na tle rynku pracy, zagrożeń wynikających z działań eko-terorystów, których celem jest likwidacja kopalni i elektrowni jako źródeł degradacji środowiska i wzrostu wskaźnika śmiertelności Bogatynian. Ingerencja samorządu Bogatyni w działalność gospodarczą kopalni i elektrowni w stylu jakim próbowano ją przedstawić byłaby strzałem w kolano włodarzy miasta i gminy. Pomysł na sesję Rady Miasta z udziałem kierownictwa Oddziałów uważam za dobry na co dowodem są decyzje Burmistrza o wycofaniu się z poprzednich pomysłów dot. powoływania nikomu nie potrzebnych zespołów do badania tego co dawno już jest zbadane i tylko niektórym radnym nie jest wiadome albo jest wiadome ale niezrozumiałe - no cóż to są trudne tematy i nie każdemu dane jest je zrozumieć bez przetłumaczenia na własny skomplikowany iloraz inteligencji.
Jak wspomniałem dyskusja w której oprócz Prezesa PGE S.A. uczestniczył przedstawiciel Zarządu PGE GiEK S.A. Pan Radosław Rasała oraz Dyrektorzy Departamentów HR i Dialogu Społecznego PGE S.A. i PGE GiEK S.A. pozwoliła nam wyjaśnić wiele kwestii dotyczących Turowa, również te dotyczące zatrudnienia nowych pracowników. Omówiliśmy też sprawy dotyczące spółek działających w naszej lokalizacji. Otrzymaliśmy deklaracje, że każdy z podniesionych przez nas problemów zostanie przeanalizowany i będą w wyniku tych analiz podejmowane decyzje. Prezes Baranowski podziękował nam za zaangażowanie w dementowanie kłamliwych zarzutów dotyczących negatywnego i zabójczego dla zdrowia i życia ludzkiego wpływu kopalni i elektrowni na środowisko naturalne. My ze swej strony wyraziliśmy ubolewanie, że na 9 organizacji związkowych tylko 3 tworzące MZK maja odwagę zaprotestować i przeciwstawić się pseudo-działaczom ekologicznych organizacji, które - jak wiemy z doświadczenia – po zaspokojeniu swoich chciwych żądań niejednokrotnie finansowych jak śnieg styczniowy znikają by za jakiś czas pojawić się znowu i kilku inteligentnych inaczej podpuścić do działania przeciwko własnej społeczności.
Na dzień 7 maja mamy zaplanowane w naszym Oddziale – z udziałem wszystkich organizacji naszego Oddziału kolejne spotkanie płacowe. Sądzę, że do końca maja uda się wypracować taką strategię działania która pozwoli nam na zawarcie porozumienia płacowego w kształcie jaki prognozowaliśmy na pierwszym spotkaniu w styczniu tego roku.
To na dzisiaj wszystko. Życzę miłej lektury. Kolejne informacje przekażę po przeprowadzonych spotkaniach ewentualnie ustaleniach z Pracodawcą.
Pozdrawiam. J.M.