Text Size
czwartek, marzec 28, 2024
  • warsz0130.jpg
  • war_6.jpg
  • war_2.jpg
  • war_5.jpg
  • war_7.jpg
  • warsz0124.jpg
  • war_3.jpg
  • warsz012.jpg
  • mzzprc2.jpg
  • war_8.jpg
  • war_1.jpg

PGE – transformacja albo bankructwo?

Prezes PGE Wojciech Dąbrowski od kilku miesięcy powtarza, że pozbycie się balastu w postaci kopalń i elektrowni węglowych jest konieczne, bo pomoże grupie pozyskać finansowanie dla zielonych inwestycji. Sprawa wydaje się pilna. – Termin do końca 2021 r. byłby dla nas najbardziej optymalny. Jeśli nie wydzielimy aktywów węglowych, to za półtora roku będziemy musieli ogłosić upadłość firmy – stwierdził Dąbrowski, przedstawiając w październiku nową strategię grupy.

Czytaj więcej: PGE – transformacja albo bankructwo?

PGE szacuje nakłady związane z transformacją Bełchatowa na ok. 2,5 mld zł

PGE szacuje obecnie nakłady inwestycyjne na transformację kompleksu Bełchatów na ok. 2,5 mld zł - poinformował prezes spółki Wojciech Dąbrowski. Bełchatów to głównie kopalnia węgla brunatnego i spalająca go elektrownia o łącznej mocy ponad 5 tys. MW.

Jak przypomniał w środę podczas konferencji wynikowej prezes Dąbrowski, zarząd PGE powołał projekt „Sprawiedliwej transformacji Kompleksu Bełchatów”, a do końca roku specjalne komitety inwestycyjne przejdą do fazy przygotowania projektów.

Trzy najważniejsze punkty planu inwestycyjnego to instalacja termicznego przetwarzania z odzyskiem energii na ok. 180 tys. ton odpadów komunalnych rocznie, farmy słoneczne o mocy do 500 MW i farmy wiatrowe o mocy ok. 100 MW.

PGE nie pozostawi regionów, w których odbędzie się transformacja energetyczna, bez konkretnych rozwiązań - zapewniał Dąbrowski. Dlatego, jak zaznaczył, w nowej strategii znalazła się koncepcja podziału Grupy i wydzielenia do odrębnego podmiotu konwencjonalnych aktywów wytwórczych. Ma to zabezpieczyć miejsca pracy oraz pozwolić na stworzenie silnego sektora energii odnawialnej.

Czytaj więcej: PGE szacuje nakłady związane z transformacją Bełchatowa na ok. 2,5 mld zł

Prezes PGE Odchodzenie od węgla stało się faktem

Prezes PGE Odchodzenie od węgla stało się faktem [WYWIAD]

Zapowiadacie Państwo wyodrębnienie aktywów węglowych. Jak będzie w praktyce wyglądać ten proces? Czy znane są jego ramy czasowe?

Od transformacji nie ma już odwrotu. Odchodzenie od węgla stało się faktem. Wydzielenie z Grupy aktywów węglowych do odrębnego podmiotu jest istotnym punktem procesu transformacji sektora, ponieważ pozwala na transparentne rozdzielenie działalności o różnych długoterminowych celach i różnych profilach ryzyka. Funkcjonowanie aktywów węglowych poza spółkami energetycznymi zapewni podstawy bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz zaplanowanie i skoordynowanie procesu wygaszania produkcji. Z kolei przedsiębiorstwom energetycznym, takim jak PGE, umożliwi rozwijanie inwestycji w źródła odnawialne, infrastrukturę sieciową i nowoczesne usługi energetyczne dla klientów. Projekt podziału uzyskał pozytywną decyzję administracji rządowej i zostały już podjęte pierwsze kroki w celu jego realizacji. Dzisiaj Ministerstwo Aktywów Państwowych pracuje nad przedstawieniem kompleksowego projektu transformacji energetycznej, w której rola PGE jest kluczowa. Liczymy na to, że przedstawiony projekt będzie zawierać ostateczną koncepcję wydzielenia aktywów węglowych wraz z harmonogramem. Czekamy na ostateczne decyzje rządowe, które określą szeroko rozumianą transformację energetyki i górnictwa. Mamy nadzieję, że pojawią się na przełomie roku, bądź w pierwszym kwartale 2021 roku.

źródło:E24

Czytaj więcej: Prezes PGE Odchodzenie od węgla stało się faktem

W dwa tygodnie Polska dostanie czeskie warunki to koniec Turowa?

Komisja Europejska robi co może, żeby spór między Polską a Czechami o elektrownię i kopalnię w Turowie nie przeniósł się do Trybunału Sprawiedliwości UE. Na ostatnim spotkaniu w tej sprawie Polacy dobitnie pokazali, że mało ich to obchodzi.

Wszystko wskazuje na to, że Polska sporu o Turów nie traktuje poważnie. Takie można wyciągać wnioski po ostatnim spotkaniu przed Komisją Europejską, które zorganizowano w zeszłym tygodniu. Jak informuje serwis zgorzelec.info ze strony Czech do Brukseli pojechali: wiceminister środowiska Vladislav Smrž oraz wiceminister spraw zagranicznych i pełnomocnik rządu Martin Smolek. Kto reprezentował nasz kraj? Nikt. Nasi politycy postawili na wideopołączenie. 

Zdaniem części obserwatorów takie zachowanie Polski w sporze z Czechami może wskazywać, że sprawa kopalni Turów jest już zamknięta. Rząd rzekomo decyzję o wygaszeniu tej odkrywki już podjął, co miałoby tłumaczyć brak aktywności podczas ostatnich rozmów w Brukseli. Chodzi o to, by do społeczeństwa poszedł jasny przekaz, że kłódkę w Turowie zamykają Czesi i Komisja Europejska, a nikt z gabinetu Mateusza Morawieckiego.Taki scenariusz oznaczałby jednak dla rządu otwarcie kolejnego frontu sporu z lokalną społecznością. Reprezentanci Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Elektrowni Turów przecież nie od dzisiaj utrzymują, że kłopoty z koncesją to efekt międzynarodowego spisku wymierzonego w polski węgiel. Z kolei przedstawiciele Federacji Związków Zawodowych GK Polskiej Grupy Energetycznej przestrzegają, że wykreślenie z wydobywczej mapy Polski Turową i Bełchatowa będzie oznaczać „zwolnienia i głębokie bezrobocie w regionach”.

żródło:https://spidersweb

Czytaj więcej: W dwa tygodnie Polska dostanie czeskie warunki to koniec Turowa?

Wynikami finansowymi i operacyjnymi za III kwartał 2020 roku

PGE Polska Grupa Energetyczna zaprasza na konferencję prasową online związaną z . Konferencja odbędzie się w środę, 18 listopada 2020 r. o godz. 11.00. Transmisja będzie dostępna pod adresem: http://pge.tvip.pl/.

Kompleksowy dokument strategii Grupy PGE ścieżka dojścia do celu neutralności klimatycznej do 2050 roku w oparciu o dane i modele ekonomiczne.
 
 
Koncentracja działań na komunikacji założeń i celów zawartych w nowej strategii do mediów, inwestorów oraz instytucji finansowych podkreślenie intencji i planów rozwoju Grupy PGE.
 
Równolegle koncentracja na aspekcie społecznym transformacji zapewnienie dostępu do informacji dla Mieszkańców regionów, gdzie
Grupa PGE prowadzi działalność.

Transformacja energetyczna: w okresie przejściowym kluczowa rola jednostek wytwórczych PGE GiEK w zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw energii

– Nowa strategia Grupy PGE została przygotowana w taki sposób, aby przyspieszyć polskie inwestycje w odnawialne źródła energii, a jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Polski poprzez dalsze funkcjonowanie aktywów węglowych, wspierających rozwój OZE pod kontrolą Skarbu Państwa – wskazała prezes Wioletta Czemiel-Grzybowska. – Strategia stawia przed naszą spółką bardzo dużo wyzwań, przede wszystkim podział na część węglową oraz pozawęglową. W ramach PGE ma dalej rozwijać się energetyka zielona, która odseparowana od aktywów węglowych będzie miała możliwość łatwego pozyskiwania źródeł finansowania, przede wszystkim na instalacje wiatrowe i fotowoltaiczne – wyjaśniła prezes PGE GiEK.

Prezes PGE GiEK dodała, że pozostała część, czyli aktywa węglowe, korzystając z pomocy publicznej mają funkcjonować do 2050 r. – Te aktywa mają być eksploatowane jako fundament systemu elektroenergetycznego w Polsce aż do momentu, gdy zastąpi je atom czy inne rozwinięte, alternatywne źródła energii, które pozwolą przejść Polsce do tzw. zielonego ładu – zaznaczyła prezes. – Należy też pamiętać o tym, że na dzień dzisiejszy i kilka dziesięcioleci w przód aktywa te będą w polskim systemie stanowiły fundament, bo z roku na rok nie uda się zbudować od samego początku obszaru tzw. zielonej energii – podkreśliła Wioletta Czemiel-Grzybowska.

Prezes przekonywała także, że nowa strategia PGE pozwoli na kontrolowane rozłożenie procesu dekarbonizacji w czasie i w sposób niezagrażający miejscom pracy w elektrowniach i kopalniach węgla brunatnego, a jednostki wytwórcze PGE GiEK w okresie przejściowym odegrają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw energii. – Elektrownia Bełchatów nie zostanie zmarginalizowana, będzie kluczowym elementem zapewniającym bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej w perspektywie długoterminowych inwestycji w OZE – zapewniła prezes.

W debacie brał również udział Artur Soboń, minister, pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Gościem honorowym VI Nadzwyczajnym Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej”, który odbył się w dniach 13-15 listopada, był prezydent Andrzej Duda. W wydarzeniu wziął także udział premier Mateusz Morawiecki. Ze względu na pandemię koronawirusa spotkanie odbyło się online.

źródło gkpge

Nowa strategia PGE stawia na OZE

W poniedziałek 19 października 2020 roku zarząd PGE przyjął, a rada nadzorcza spółki zatwierdziła Strategię Grupy PGE do 2030 roku z perspektywą do 2050 roku.

Grupa PGE jest gotowa do przeprowadzenia procesów transformacji sektora i przygotowania konwencjonalnej podstawy systemu elektroenergetycznego do funkcjonowania w nowej strukturze właścicielskiej. Spółka będzie pionierem rozwoju i eksploatacji morskiej energetyki wiatrowej. W 2030 r. moc farm wiatrowych na Bałtyku ma wynieść 2,5 GW a dzięki przygotowaniu kolejnych projektów na nowych obszarach – w 2040 r. przekroczyć 6,5 GW. Równocześnie w najbliższych latach kontynuowany będzie program budowy mocy w elektrowniach wiatrowych na lądzie i fotowoltaicznych, a planowany przyrost nowych mocy ma wynieść odpowiednio powyżej 1 GW i powyżej 3 GW do roku 2030. W segmencie ciepłownictwa Grupa chce dokonać transformacji źródeł ciepła systemowego w kierunku nisko- i zeroemisyjnym (do 2030 r. ich udział ma stanowić powyżej 70 procent w produkcji ciepła), a jednocześnie promować przyłączenia do sieci indywidualnych źródeł ciepła, lub ich wymianę na przyjazne dla środowiska.Ważną rolę w transformacji energetycznej będzie odgrywać wdrożenie zasad gospodarki cyrkularnej we wszystkich obszarach oraz minimalizacja oddziaływania na środowisko.

Grupa zakłada obniżenie kosztów stałych o 15% do 2025 oraz 25% do 2030 r. w stosunku do bazy roku 2019 (bez ujęcia wartości efektów w segmencie Energetyki Konwencjonalnej). Profil działalności będzie ewoluował w kierunku wymagającym mniejszej pracochłonności i zmiany kluczowych kompetencji. Dźwignią poprawy sprawności funkcjonowania grupy będzie efektywny obszar ICT zapewniający automatyzację i cyfryzację procesów. Trendy demograficzne wpłyną na poziom zatrudnienia w Grupie oraz ścieżki kariery pracowników. Zakładany spadek zatrudnienia wyniesie 15% w 2030 r. oraz 50% w 2050 r., co wymagać będzie skutecznej realizacji projektów z obszaru zarządzania kapitałem ludzkim. Rozwój kadr ukierunkowany będzie na obszar energetyki odnawialnej i nowoczesnych usług energetycznych.

W wyniku realizacji Strategii PGE chce budować stabilny poziom EBITDA z ewolucją w kierunku zielonym i regulowanym oraz ograniczyć ekspozycję na zmiany rynkowe. Oczekiwana wartość EBITDA ma wzrosnąć z ponad 5 mld w roku 2025 do ponad 6 mld w roku 2030. Realizacja ambitnego programu inwestycyjnego nastąpi przy zachowaniu stabilnego poziomu zadłużenia i zachowaniu aktualnego ratingu inwestycyjnego (BBB+/Baa1). Celem Grupy PGE jest pełne wykorzystanie możliwości finansowania dedykowanego dla zielonych inwestycji oraz finansowania pozabilansowego. Udział funduszy pomocowych w potrzebach finansowych Grupy PGE do 2030 r. ma wynieść co najmniej 25%.

PGE-strategia.jpeg

PGE-strategia2.jpeg

 

Wydzielenie aktywów węglowych jest podstawą działań

Prezes PGE ocenił, że optymalne byłoby wydzielenie aktywów węglowych do końca 2021 roku. – Bez aktywów węglowych PGE będzie mogła pożyczyć nawet 30-35 mld zł i finansować skutecznie transformację – wskazał prezes. – Wydzielenie aktywów węglowych do innego podmiotu jest konieczne, by pozostała część spółki mogła się rozwijać. Będzie mogła zaciągnąć dług do poziomu 30-35 mld zł. Instytucje finansowe są do tego skłonne. Potencjalnych partnerów do zaangażowania się w ten segment mamy mnóstwo – zaznaczył Dąbrowski. Wskazał, że jeśli PGE nie wydzieli aktywów węglowych, to w okresie 1,5 roku będzie musiała ogłosić upadłość.

 

 

PGE przygotowuje się do nowych wyzwań

Wojciech Dąbrowski, PGE: Sytuacja zmusza nas do radykalnych działań

 

Podczas wideokonferencji Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE, został poproszony o komentarz do zaprezentowanej przez Komisję Europejską propozycji zwiększenia celu redukcji CO2 na 2030 rok z obecnych 40 proc. do 55 proc. 

- Bardzo uważnie śledzimy to, co się dzieje w Brukseli, mamy tam swoje biuro, a także za pośrednictwem Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. Bierzemy pod uwagę różne scenariusze. Komisja Europejska przedstawiła dzisiaj rano swoją analizę dotyczącą podwyższenia celu redukcji emisji CO2, rekomendując jego podniesienie z 40 proc. do 55 proc w 2030 roku. Komisja rekomenduje jednocześnie podniesienie celu OZE z 32 proc. do 38 proc. na 2030 rok, na poziomie UE - mówił Wojciech Dąbrowski.

Prezes PGE wskazał, że według założeń Komisji Europejskiej przyjęcie 55 proc. celu redukcji emisji CO2 na 2030 rok ma prowadzić do wzrostu cen CO2 do co najmniej 60 euro/tona. Przypomniał, że już kilka miesięcy temu Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych KOBIZE wyliczyło, że wprowadzenie takiego celu może prowadzić do wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 nawet do 76 euro, a obecnie cena wynosi około 27 euro za tonę CO2. 

- Sytuacja zmusza nas oczywiście do podjęcia radykalnych działań i nie tylko nas PGE. My takie działania już podjęliśmy i konsekwentnie będziemy je realizowali. Jesteśmy świadomi, że w przypadku przyjęcia tego celu przez całą UE, co zaplanowane jest do końca tego roku, koszty jego realizacji i główny wysiłek redukcyjny zostaną poniesione przede wszystkim przez elektroenergetykę - powiedział Wojciech Dąbrowski.

Prezes PGE podkreślił, że grupa PGE przygotowuje się do nowych wyzwań.  Dodał, że jest pewny, że sobie z nimi poradzi. 

  • Oczywiście mamy nadzieję, że na tę transformację, na te zmiany pozyskamy środki zewnętrzne, środki unijne z funduszu transformacji, funduszy celowych. Strona rządowa też prowadzi w tym zakresie rozmowy z KE. My, jako branża, też będziemy tutaj bardzo aktywni. Będziemy walczyli o swoje, aby pozyskać jak najwięcej środków na nowe inwestycje w OZE - powiedział Wojciech Dąbrowski. 
  • Według założeń Komisji Europejskiej przyjęcie 55 proc. celu redukcji emisji CO2 na 2030 rok ma prowadzić do wzrostu cen CO2 do co najmniej 60 euro/tona. Sytuacja zmusza nas do podjęcia radykalnych działań i nie tylko nas PGE. My takie działania już podjęliśmy i konsekwentnie będziemy je realizowali - stwierdził Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE

Ostatnia kopalnia węgla kamiennego należąca do Polskiej Grupy Górniczej ma zakończyć działalność w 2049 roku.

Koniec węgla w Polsce. Porozumienie za cenę całkowitej likwidacji kopalń

To nie jest dobry dzień dla polskiego górnictwa, bo rząd zmusił nas do podpisania porozumienia, które co prawda gwarantuje górnikom możliwość dopracowania do emerytury oraz dopłaty do produkcji węgla, które pozwolą na funkcjonowanie kopalń do czasu ich zamknięcia, ale to wszystko za cenę całkowitej likwidacji górnictwa - podkreśla w rozmowie z portalem WNP.PL Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Nie wiem w związku z tym, z czego bierze się ten radosny nastrój uczestników konferencji obwieszczających podpisanie porozumienia, bo powodów do radości i fetowania sukcesu nie ma. Porozumienie musieliśmy podpisać, bowiem w innym przypadku zostalibyśmy oskarżeni o jego zablokowanie a w konsekwencji o to, że blokujemy górnikom możliwość dopracowania do emerytury, skorzystania z osłon socjalnych i subsydiowania wydobycia węgla. Na pewno jednak nie mamy poczucia zwycięstwa - dodaje Bogusław Ziętek. 

Rozmowy o transformacji największego regionu kraju, rozmowy o losie pięciu milionów ludzi i całego Śląska - prowadzone były bez udziału najważniejszych przedstawicieli władzy. 

Przewodniczący delegacji rządowej, wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa, Artur Soboń ocenił po negocjacjach, że porozumienie określa model "uczciwej, sprawiedliwej drogi do transformacji polskiego górnictwa i energetyki". 

Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz ocenił porozumienie pozytywnie, choć zaznaczył, że de facto oznacza ono zgodę na likwidację - w perspektywie wieloletniej - polskiego górnictwa.  

- Podpisaliśmy likwidację jednej z najważniejszych branż w historii Rzeczpospolitej Polskiej - powiedział Kolorz, wskazując, że zgodnie z porozumieniem ostatnia kopalnia przestanie wydobywać węgiel w 2049 roku. Do tego czasu górnictwo ma być subsydiowane przez państwo. Wypracowanie porozumienia kończy trwający od poniedziałku podziemny protest w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej. 

Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy oraz delegacja rządowa wypracowały porozumienie ws. zasad i tempa transformacji górnictwa. Zgodnie z porozumieniem, ostatnia kopalnia przestanie wydobywać węgiel w 2049 roku. - To nie jest dobry dzień dla polskiego górnictwa - ocenia Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. Według Jerzego Markowskiego, byłego wiceministra gospodarki, prezesa Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa (SITG) wielką wartością tego porozumienia jest to, że ono w ogóle jest.

źródło www.wnp.pl

 

 

Bruksela zmienia pośredni cel emisji CO2 do 2030 roku.

Szefowa Komisji Europejskiej przedstawiła nowy cel redukcji emisji CO2 do 2030 roku. Według zaprezentowanej przez Ursulę von der Leyen propozycji cel redukcji szkodliwego dla klimatu dwutlenku węgla ma zostać zwiększony z obecnie planowanych 40% do 55%

Bruksela zmienia pośredni cel na drodze do neutralności klimatycznej. Zamiast 40-procentowej będzie 55-procentowa redukcja emisji CO2 do 2030 roku.

Szczegóły propozycji mają zostać ogłoszone w czwartek, ale ogólny cel 55 proc. redukcji Ursula von der Leyen przedstawiła w środę w dorocznym orędziu o stanie UE wygłoszonym w Parlamencie Europejskim. — Zdaję sobie sprawę, że ten wzrost z 40 do 55 to dla niektórych za dużo, a dla innych za mało. Jednak nasza ocena skutków jasno pokazuje, że nasza gospodarka i przemysł mogą sobie z tym poradzić — powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej. I na dowód, że jej plan nie jest tylko mrzonką powołała się na poparcie biznesu, który zaapelował do niej o wyznaczenie takiego właśnie celu.

Zwiększenie planu redukcji na 2030 rok ma uczynić realnym cel neutralności klimatycznej wyznaczony na 2050 rok. Jeśli inni pójdą za przykładem UE, to wtedy uda się utrzymać wzrost temperatury w bezpiecznych granicach granicach 1,5 st. C. — Już pokazaliśmy, że możemy to zrobić. Podczas gdy emisje spadły o 25 proc. od 1990 r., nasza gospodarka wzrosła o ponad 60 proc. Różnica polega na tym, że mamy teraz więcej technologii, więcej wiedzy i więcej inwestycji. Już teraz wkraczamy w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym z produkcją neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla — argumentowała szefowa KE.

Protest WARSZAWA

Czy transformacja energetyczna okaże się katastrofą społeczną i ekonomiczną dla regionu?
Wszystko na to wskazuje...
Na jedno miejsce pracy w kopalni i elektrowni przypadają cztery miejsca pracy w jej otoczeniu! Zginie cały region i gospodarka !
Koszty energii z paliw kopalnych, będące w ujęciu bezpośrednim najniższymi, stały się w szybkim tempie najwyższymi.
Gdyby nie było tych kosztów do uprawnień emisji CO2, nasza energia byłaby jedną z najtańszych w Europie. Uprawnienia do emisji CO2 stały się elementem spekulacji w europie. Odejście od węgla to olbrzymie wyzwanie i złożony proces. Chodzi o to, żeby zmiany następowały w sposób zaplanowany i bezpieczny dla mieszkańców i regionów i o to będziemy walczyć.
 
strajk.jpg
kwb.png
 

Pikieta związków zawodowych pracowników PGE S.A.

Pikieta związków zawodowych pracowników PGE S.A.

28.08.2020 r. Odbyła się pierwsza pikieta po wyborach prezydenckich... Jak dotąd żadna z obietnic przedwyborczych  nie została dotrzymana, musimy wziąć sprawę w swoje ręce, więc mówimy Rządowi TAK dla Węgla do 2050. Będziemy walczyć obronie węgla, nie jesteśmy drugą wyspą, gdzie pozbyto się klasy robotników i zamknięto kopalnia a o ludziach już nikt nie pamięta.     

Przed budynkiem Polskiej Grupy Energetycznej w Warszawie trwa pikieta związków zawodowych Pracowników Kopalń, Elektrowni i Spółek zależnych PGE SA. Pikietujący domagają się m.in. koncesji na wydobywanie węgla brunatnego ze złoża "Złoczew", oraz docelowej koncesji na wydobywanie węgla ze złoża "Turów".

Piątkowa pikieta związków zawodowych pracowników PGE S.A. rozpoczęła się o godzinie 11 pod Pałacem Kultury i Nauki, skąd grupa pikietujących przeszła pod budynek Polskiej Grupy Energetycznej przy ulicy Mysiej 2 w Warszawie. Następnie związkowcy przejdą ul. Nowogrodzką przed siedzibę Ministra Aktywów Państwowych przy ul. Kruczej 36/Wspólnej 6.

Pikietujący domagają się m.in. koncesji na wydobywanie węgla brunatnego ze złoża "Złoczew", oraz docelowej koncesji na wydobywanie węgla brunatnego ze złoża "Turów".

"Żądamy spełnienia obietnic wyborczych polityków Zjednoczonej Prawicy, zabezpieczenia miejsc pracy w naszych regionach, prowadzenia polityki energetycznej na polskim węglu, która tylko w ten sposób da nam bezpieczeństwo energetyczne" - napisało w komunikacie przesłanym do PAP biuro prasowe Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.

Związkowcy żądają także przywrócenia zwolnionych pracowników oraz zaprzestania dalszych zwolnień w PGE GiEK S.A. "Żądamy natychmiastowego zaprzestania prac nad wydzielaniem aktywów węglowych z GK PGE" - dodano w komunikacie.

Jak zaznaczono, działania pikietujących nie są polityczne i "nie mają nic wspólnego z jakimikolwiek ugrupowaniami politycznymi". "Jedziemy przypomnieć decydentom o naszych regionach i o tym co się z nimi stanie, gdy zostaną zlikwidowane nasze zakłady. Nie chcemy i nie pozwolimy zniszczyć polskiej energetyki na węglu brunatnym. Ze względu na obostrzenia związane z COVID-19 zmuszeni jesteśmy do ograniczonej liczby protestujących, ale nie spoczniemy i planujemy kolejne akcje protestacyjne, ze strajkiem włącznie" - podano.

Udział w pikiecie biorą związkowcy z Bogatyni i Bełchatowa: NZZ Górników KWB Turów, MZZ PRC przy Elektrowni Turów, ZZIT OM przy Elektrowni Turów, MZZ "ODKRYWKA" KWB Bełchatów, MK WZZ Sierpień 80 KWB Bełchatów, ZZ "F1" KWB Bełchatów, ZZ GWB KWB Bełchatów, MZZ Pracowników Elektrowni Bełchatów, MZZ Pracowników SEMPERTRANS Bełchatów, OPZZ Konfederacja Pracy Pracowników KNAUF Bełchatów.

Regiony górnicze potrzebują planów transformacji, zamiast obietnic wydobycia

w 2050 będziemy wówczas ostatnim państwem Unii Europejskiej i jednym z ostatnich w Europie, które dopiero kończy wydobycie. Austria zakończyła wydobycie węgla kamiennego już w 1965 roku, Holandia w 1976, Irlandia w 1990, Węgry, Belgia i Szwecja w 1992, Chorwacja w 1999, Rumunia w 2003, Francja i Serbia w 2004, Bułgaria w 2013, Włochy w 2015, a Niemcy i Hiszpania w 2018 roku. Wydobycie węgla kamiennego dobiega końca także w Czechach, Norwegii, Wielkiej Brytanii i na Ukrainie, czyli wszystkich – poza Rosją z nieprzebranymi syberyjskimi złożami – państwach Europy. Powód we wszystkich tych krajach był ten sam – nieopłacalność dalszego wydobycia. Dokładniej rzecz biorąc zwykle chodziło o brak pieniędzy bądź woli politycznej, bowiem w większości państw przygotowano się na to w Niemczech robiono to w ramach 10-letnich planów likwidacji górnictwa, w ramach których dokładnie zaplanowano która kopalnia i kiedy zostanie zamknięta, aby zarówno górnicy, jak i całe społeczności lokalne, mogły precyzyjnie zaplanować swoją przyszłość „po węglu”. - Wszędzie w Europie, poza Rosją, wydobycie stało się nierentowne do tego doprowadziły partie zielonych.

 

war-2.jpg war-1.jpgwar-3.jpg

 

war-5.jpg

war-7.jpg

 

 

 

https://youtu.be/fFGLBDUnKhE?list=PLiphWfUjsrNMoGIwJk40Mxc3FUXsQZ9t8 https://youtu.be/fFGLBDUnKhE?list=PLiphWfUjsrNMoGIwJk40Mxc3FUXsQZ9t8

 

 

 

 

 

Wymiana międzynarodowa energii elektrycznej

W Polsce od kilku lat obserwuje się znaczny wzrost importu energii elektrycznej, który ma negatywne skutki nie tylko dla elektroenergetyki i górnictwa, a także dla całej gospodarki, ponieważ import ten nie obniża cen energii elektrycznej ale zwiększa koszty krajowych producentów paliw i energii, które muszą być pokrywane przez odbiorców energii elektrycznej za pomocą różnego rodzaju subsydiów. 

Negatywnych skutków nadmiernego importu energii elektrycznej 

  • Ograniczenie pracy i przychodów dużych jednostek wytwórczych (JWCD) decydujących o bezpieczeństwie energetycznym kraju. Zmniejszenie przychodów tych elektrowni w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy (styczeń-lipiec) 2020 roku wynosi ponad 7,6 TWh co odpowiada ograniczeniu przychodów w wielkości 1,7 mld zł. 
  • W całym roku 2020 ograniczenie produkcji krajowej energii elektrycznej można szacować na około 13 TWh, a ograniczenie przychodów polskich elektrowni może wynieść w roku 2020 na prawie 3 mld zł. 
  • Ograniczenia zużycia węgla przez polskie elektrownie systemowe (JWCD) w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2020 wynoszą 3,2 mln ton, co odpowiada zmniejszeniu przychodów kopalń około 870 mln zł. 
  • W całym roku 2020 zmniejszenie krajowego zużycia węgla na skutek nadmiernego importu energii elektrycznej można szacować na 5,5 mln ton, a zmniejszenie przychodów kopalń na około 1,5 mld zł.
    Nadmierny import energii elektrycznej oddziałuje negatywnie na pracę systemu elektroenergetycznego od strony technicznej:

Wykres.png

 

 

 

Według koncernu PGE GiEK za wielką awarię w bełchatowskiej elektrowni, do której doszło w czerwcu, są odpowiedzialni również pracownicy.

PGE obwinia pracowników za awarię w elektrowni. Dyrektor groził zwolnieniami, interweniowali związkowcy

Według koncernu PGE GiEK za wielką awarię w bełchatowskiej elektrowni, do której doszło w czerwcu, są odpowiedzialni również pracownicy. Dyrekcja zakładu chciała ukarania energetyków m.in. upomnieniami, a nawet zwolnieniem z pracy. W sprawie interweniowały związki zawodowe. Po rozmowach PGE zdecydowało się od odstąpić od kar. Atmosfera w elektrowni jest bardzo napięta, a załoga mówi o „psychozie strachu”.

Do jednej z największych w ostatnich latach awarii bełchatowskiej elektrowni doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek 22 czerwca. Ulewny deszcz spowodował wyłączenie aż czterech bloków energetycznych. Ogromne ilości wody dostały się do jednego z budynków układu nawęglania tzw. przesypowni nawęglania, z której podawany taśmociągami jest węgiel do bloków 5-8. Podjęto decyzję o wyłączeniu jednostek, ponieważ woda z zalanego pomieszczenia musiała zostać wypompowana. Przerwa w produkcji prądu trwała do rana, gdy podano węgiel do zasobników przykotłowych we wspomnianych blokach energetycznych.

W elektrowni powołano specjalny zespół, który miał zbadać szczegóły awarii. Po kilku tygodniach ustaleń stwierdzono, że oprócz fatalnej pogody, winę ponoszą również energetycy, którzy byli wówczas na nocnej zmianie. Dyrekcja zakładu postanowiła ukarać pracowników. W sprawę włączyły się jednak związki zawodowe, które zaprotestowały wobec takiego rozwiązania.

- Dowiedzieliśmy się, że kary jakie planowano zastosować przewidywały nie tylko upomnienia, ale również zwolnienia pracowników. Podjęliśmy interwencję, bo uważamy, że pracownicy tutaj nie zawinili – mówi Andrzej Nalepa, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w Elektrowni Bełchatów.

Organizacje związkowe wystosowały pismo do dyrektora elektrowni w obronie pracowników, żądając odstąpienia od karania pracowników. Ich zdaniem, odpowiedzialność za całą sytuację ponoszą decydenci z PGE i PGE GiEK, którzy od wielu lat ograniczali liczbę etatów w poszczególnych działach bełchatowskiego zakładu. To, według związkowców, doprowadziło do zwiększenia ryzyka związanego z brakiem możliwości pełnej kontroli nad ogromnym obiektem.

- Było kwestią czasu wystąpienie zdarzeń, których konsekwencje poniesie spółka. Brak etatów to brak oczu i rąk pracowników, aby w bezpiecznym czasie dostrzec zagrożenia i im zapobiec. Władze firmy podjęły ryzyko szukając oszczędności. Dziś muszą odpowiedzieć sobie na pytanie czy to się opłaciło. Zwłaszcza, że obiekty i urządzenia się starzeją, a oszczędza się zarówno na etatach, jak i na inwestycjach. Niedopuszczalnym jest przerzucanie po awarii odpowiedzialności na pracowników, którzy swoje obowiązki wykonują z należytą starannością, a ograniczenia w obsłudze poczynione nie przez nich prowadzą do stanu podwyższenia ryzyka. Ryzyka, które podkreślamy, wziął się siebie właściciel i zarządzające w jego imieniu organy spółki – napisali związkowcy w liście do dyrektora elektrowni.

Jak do sprawy odnosi się koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna? Rzeczniczka spółki nie zdradza zbyt wielu szczegółów na temat całej sytuacji i wyciągania konsekwencji służbowych wobec załogi elektrowni. Potwierdza jednak, że winą za awarię obarczono również pracowników.

- Po czerwcowej awarii w Elektrowni Bełchatów, która spowodowała wyłączenie czterech bloków energetycznych, powołany został Zespół Awaryjny, który zbadał szczegóły awarii. Wyniki badania potwierdziły, że oprócz warunków atmosferycznych, na powstanie awarii miał wpływ także czynnik ludzki. Spółka nie komentuje zmian personalnych, poza zmianami na stanowiskach menedżerskich – mówi Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy PGE GiEK.

Jak mówi Andrzej Nalepa, ostatecznie po rozmowach dyrekcji ze związkami zawodowymi dyrekcja elektrowni odstąpiła od ukarania pracowników. Według związkowców sprawa karania pracowników za awarię, pokazuje jaka atmosfera panuje obecnie w bełchatowskim zakładzie.

- To nie koniec całej sytuacji, bo ona wciąż trwa. Chodzi o sposób zarządzania i oceny podwładnych. Pracownicy, którzy pracują solidnie i rzeczowo, wciąż oceniani są negatywnie. Panuje psychoza strachu. Warto jednak przypomnieć, że w ostatnich latach elektrownia miała bardzo niską awaryjność i wysoką dyspozycyjność. To o czymś świadczy – mówi Andrzej Nalepa.

O mocno napiętej atmosferze w elektrowni mówią też sami pracownicy. Wielu doświadczonych energetyków jeszcze w tym roku zamierza przejść na emeryturę.

- W rozmowach z pracownikami słyszymy, że mają dosyć stresu i nerwów. Wielu deklaruje, że jak tylko nabędą prawa emerytalne odchodzą na emeryturę. Niestety ze strony PGE o przyjęciach młodych osób do pracy nie słychać – mówi Andrzej Nalepa.

Według ostatnich udostępnionych przez PGE GiEK, we wrześniu ub. roku w elektrowni pracowało 3.070 osób. Dla porównania w 2013 roku w zakładzie zatrudnionych było blisko 4 tys. osób czyli o prawie tysiąc więcej niż obecnie...

żródło:

http://ddbelchatow.pl/artykuly/aktualnosci,pge-obwinia-pracownikow-za-awarie-w-elektrowni-dyrektor-grozil-zwolnieniami-interweniowali-zwiazkowcy,91759.htmlhttp://ddbelchatow.pl/artykuly/aktualnosci,pge-obwinia-pracownikow-za-awarie-w-elektrowni-dyrektor-grozil-zwolnieniami-interweniowali-zwiazkowcy,91759.html

Związki Zawodowe

joomla slideshow with caption